á
â
ă
ä
ç
č
ď
đ
é
ë
ě
í
î
ľ
ĺ
ň
ô
ő
ö
ŕ
ř
ş
š
ţ
ť
ů
ú
ű
ü
ý
ž
®
€
ß
Á
Â
Ă
Ä
Ç
Č
Ď
Đ
É
Ë
Ě
Í
Î
Ľ
Ĺ
Ň
Ô
Ő
Ö
Ŕ
Ř
Ş
Š
Ţ
Ť
Ů
Ú
Ű
Ü
Ý
Ž
©
§
µ
Choć z początku powieść Niny Lykke wydawała mi się świetną komedią w stylu skandynawskiej prostoty i powściągliwości, to jednak dalsza narracja okazała się być pełną gorzkiej ironii karykaturą współczesnego świata poprawności politycznej i obyczajowej.
Frustracja Knuta jest jak wołanie za światem dawnych norm i wartości, które dziś podlegają dewaluacji i subiektywizmowi. Sam główny bohater nie jest postacią z którą chciałoby się jakoś utożsamiać, czy wspierać. Jest raczej antypatyczny, leniwy i pretensjonalny. A jednak jego wołanie o normalny porządek rzeczy w jakiś sposób przemawia też i do mnie.
Aż dziw mnie bierze, że tak krytyczna wobec feministycznych trendów współczesności książka wyszła spod pióra kobiety. ,,Nie jesteśmy tu dla przyjemności" to też ostra krytyka środowiska literackiego, w którym już nie sama literatura ma jakiekolwiek znaczenie, ale to, jak ,,wydoić" państwowe fundusze, żeby niewielkim kosztem umościć sobie wygodne i elitarne życie. Brzmi znajomo...